Tradycyjne babcine chińskie przysłowie mówi: „Jedz rano jak cesarz, w południe jak szlachcic, a wieczorem jak żebrak”

niedziela, 28 lutego 2010

Seler

Seler posiada różnorodne właściwości zdrowotne. W medycynie naturalnej stosuje się zarówno łodygi, liście, nasiona jak i bulwy selera. Warzywo to wzmacnia układ odpornościowy, oczyszcza organizm z toksyn i pobudza przemianę materii. Poleca się go w okresie rekonwalescencji po chorobach oraz przy stosowaniu diet odchudzających. Jest moczopędny - zaleca się go także przy zaburzeniach czynności nerek.

Seler panierowany

Składniki:
seler, jajko, bułka tarta, olej lub oliwa z oliwek - Z, gałka muszkatołowa - M, sól - W, cytryna, mąka pszenna razowa - D, słodka papryka - O;

Przygotowanie:
W gorącej wodzie obgotuj seler. Osobno przygotuj: rozbełtane jajko, dodaj gałki muszkatołowej, soli i soku z cytryny. Wymieszaj. Seler pokrój w plastry grubości nie większej niż 1 cm, obtocz je w mące i posyp papryką, następnie w jajku i bułce tartej. Smaż, aż będą chrupiące.

Działanie:
Odżywia i wzmacnia czi oraz soki ciała. Nie stosować przy nieznoszeniu tłuszczu.

Przepis pochodzi z książki B. Temelie i B. Trebuth Gotowanie według Pięciu Przemian.

Uwaga!

Różnice: U Barbary Temelie seler jest elementem Ziemi, u Bożeny Żak-Cyran Metalu i odpowiednio papryka słodka jest elementem Ognia oraz Ziemi.

czwartek, 18 lutego 2010

Nowy Piąty Smak

Bez trudności potrafimy określić cztery podstawowe smaki. Nie każdy z nas jednak wie, że istnieje również piąty. Już niebawem pojawi się na sklepowych półkach.

Choć może niecodziennie zastanawiamy się nad tym czym jest smak, to większość z nas wie, że człowiek potrafi rozróżnić cztery rodzaje smaku. Jest słodki, to oczywiste. Następnie kwaśny i słony. I na koniec pozostaje jeszcze gorzki. Choć wielu z nas dołożyłoby do tego kwartetu jeszcze smak ostry, to jednak prawda jest taka, że powstaje on w wyniku pobudzania receptorów bólu, a nie kubków smakowych. Natomiast mało kto pewnie wie, że od niedawna oficjalnie istnieje piąty smak - zagadkowy umami.

Po co nam zmysł smaku?


Kiedy wkładamy żywność do ust, musimy zdecydować, czy warto ją jeść czy też należy ją jak najszybciej wypluć - to może być sprawa życia lub śmierci, więc reakcja musi być błyskawiczna. Ta umiejętność była niezbędna naszym przodkom do przetrwania, umożliwiała określenie, co można jeść bezpiecznie a co nie. Zmysł ten ewoluował tak, że dobrze smakowała żywności, które była nietrująca, natomiast do gustu zwykle nie przypadało to, co było szkodliwe. I tak dziś, cukier jest nam potrzebny jako źródło energii - więc lubimy słodycz - jeżeli wszystko co wyczuwamy w jedzeniu to słodkość, będzie nam to na pewno smakowało. Natomiast gorzki posmak niekoniecznie skusi nas, by spróbować tego czy tamtego.

Umami

Najpierw była słodycz, gorycz, cierpkość i słoność. W 2000 r. umami zostało dodane jako jedna piąta smaku. W 1908 r. Kikunae Ikeda z Cesarskiego Uniwersytetu w Tokio, jako pierwszy zidentyfikował (i nazwał) umami jako odrębny smak. Zaintrygował go charakterystyczny (wyjątkowo pyszny) smak wywaru z wodorostów.

Na jego podstawie zidentyfikował element smaku umami - aminokwas - glutaminian czy kwas glutaminowy, który występuje naturalnie w wielu rodzajach żywności w tym mięsie, rybach, warzywach i produktach mlecznych. Umami sam w sobie jest delikatny i wielowymiarowy, dobrze komponuje się z innymi smakami, a nawet je eksponuje. Większość ludzi nie rozpoznaje umami w pokarmach, ale prawdą jest, że odgrywa on niebagatelną rolę czyniąc żywności naprawdę smaczną.
Jeszcze w lutym smak ten pojawić ma się w sklepach Wielkiej Bratnii. Sprzedawany będzie jako pasta w tubce, pod nazwą „Taste No 5". Czy zrewolucjonizuje kulinarny świat? Już wkrótce się przekonamy.

Jak działa zmysł smaku?


Receptory smaku są nazywane kubkami smakowymi. Są to zgrupowane brodawki o różnych kształtach znajdujące się głównie na języku, ale i np. w gardle czy przełyku. Każdy kubek zawiera ponad 100 komórek, reaguje on na wszystkie podstawowe smaki, tworząc sygnał, który jest przekazywany do mózgu. Liczba kubków to sprawa indywidualna. Dorosły ma średnio 9000 kubków smaku, dziecko nawet 10.000, ale niektórzy mają ich zaledwie 500.

Ilość ta wpływa na sposób, w jaki dany człowiek kształtuje swe upodobania, a im więcej ich jest, tym więcej rodzajów smaku można rozpoznać. Zmysł smaku staje się mniej intensywny wraz z wiekiem, dlatego często to co polubiliśmy jako dziecko będzie nam smakować już zawsze. Słodkie pokarmy są najlepiej wyczuwane przez końcówkę języka, kwaśne przez grzbietową powierzchnię języka, słone przez krawędzie, a gorzkie przez podstawę języka

Smak jest nierozerwalnie połączony z innymi zmysłami - to co nazywamy "smakiem" w rzeczywistości jest skomplikowaną syntezą zapachu, smaku, dotyku, tekstury, wzroku, a nawet temperatury. By się o tym łatwo przekonać można przeprowadzić w warunkach domowych eksperyment. Wystarczy przygotować kilka rodzajów pokarmów, następnie zawiązać oczy i zatkać nos, a potem smakując je spróbować rozpoznać losowo wybrane produkty.

Jedno jest pewne, będzie to trudne zadanie. Podobnie jest, gdy mamy katar - jedzenie nie jest tą samą przyjemnością co zwykle - wszystko właściwie smakuje tak samo. Można w zasadzie powiedzieć, że smak jest ostatnią linią obrony - najpierw wykorzystujemy wszystkie nasze inne zmysły.

Niektóre gusta smakowe można wyćwiczyć. Może na początku nie zasmakowały ci niektóre produkty, takie jak oliwki, ser z niebieską pleśnią, ostre przyprawy, ślimaki czy owoce morza? Najlepiej próbować je jeść, gdy jesteś naprawdę głodny. Z czasem na pewno docenisz te pyszności, ale musisz się nauczyć ich smaku.

Źródło: Wirtualna Polska, autor: Aleksandra Dwórznik

poniedziałek, 8 lutego 2010

Pasta migdałowa

Składniki:
200g (20 dag) migdałów, kilka wypestkowanych daktyli, 1-2 łyżki miodu, szczypta imbiru w proszku, sól do smaku.

Przygotowanie:
Migdały i daktyle (Z) sparz wrzątkiem. Następnie obierz migdały i praż w piekarniku na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temp. 150 stopni przez 10-15 min. (uważaj, żeby się nie spaliły). Kiedy migdały przestygną zmiażdż je, dodaj daktyle i miód (Z), imbir (M) oraz sól (W). Wymieszaj i zmiksuj robotem lub blenderem.

W przepisie Bożeny Żak-Cyran miód nie jest niezbędny. Po przerobieniu przepisu doszłam jednak do wniosku, że dzięki niemu pasta jest bardziej zwarta i łatwiej ją rozsmarować na chlebie.

Zatem smacznego!

PS. Pastę można przechowywać do 2 tygodni w lodówce.

Migdałowa przekąska

200 g (20 dag) migdałów.

Migdały (Z) sparz wrzątkiem (ok kilku minut) i obierz nożykiem.
Nagrzej piekarnik do 150 stopni i wrzuć migdały na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Praż je 10-15 min tak, aby były lekko brązowe, ale uważaj, żeby ich nie przypalić. Polecam maczane w miodzie (Z);)

Migdały można zastąpić orzechami laskowymi lub świeżymi włoskimi.