Tradycyjne babcine chińskie przysłowie mówi: „Jedz rano jak cesarz, w południe jak szlachcic, a wieczorem jak żebrak”

piątek, 16 kwietnia 2010

Warzywa na blasze

Dotarłam do sedna blachy, że się tak wyrażę;)

Warzywa na blasze można zrobić na kilka sposobów. Najpierw wybieramy warzywa, które chcemy na niej umieścić, np brokuły, bakłażan, cebula (najlepiej czerwona), marchew, czosnek, papryka itp. Trzeba je dobrze wypłukać, niektóre oskrobać, np czosnek zostawić w łupce, a bakłażana pokroić w plastry, dobrze natrzeć solą i zostawić na sicie na ok. 30 min., potem umyć i osuszyć, lekko odciskając (straci wtedy swój gorzkawy smak). Poszczególne warzywa podzielić na dosyć spore części.

Nagrzewamy piekarnik do ok. 200 stopni C. Dużą blachę (niektóre warzywa będą smażyć się krócej, jak papryka czy cebula, więc dobrze jest rozłożyć warzywa na dwie blachy) smarujemy dobrą oliwą z oliwek. Kładziemy na niej warzywa, które również skrapiamy oliwą lub smarujemy pędzelkiem. Następnie posypujemy swoimi ulubionymi przyprawami (z zachowaniem rzecz jasna zasad Pięciu Przemian). Pieczemy 20-30 min. Dobrze jest po pierwszych 10 min. zacząć kontrolować nasze jedzonko;)

Innym sposobem, bez tłuszczu (chociaż prawdziwa oliwa z oliwek jest bardzo zdrowa), jest wyłożenie na blachę papieru do pieczenia. Na nim kładziemy warzywa - ważne, żeby się ze sobą nie stykały - możemy je przykryć folią aluminiową. Pieczemy 20-30 min. Potem zdejmujemy folię i pieczemy jeszcze ok 20 min.

Dziś wypróbowałam pierwszy sposób i warzywa wyszły cudowne... Aromatyczne, palce lizać. Pomyślałam też o trzecim sposobie, który łączy dwa wcześniejsze. Pieczenie warzyw wyłożonych na papierze, na blasze, ale posmarowanych oliwą i posypanych przyprawami. Następnym razem wypróbuje ten, chociaż z drugiej strony uwielbiam oliwę i ciężko będzie mi z niej zrezygnować w tym przedsięwzięciu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz